Przesypiam rzeczywistość. Wszystkie słowa, o których i tak nie pamięta się pięć minut po.
Wszystkie potrzebne/niepotrzebne gesty - *niepotrzebne skreślić.
Wszystko to, czym żyje świat, ten na zewnątrz i ten mniejszy.
Myślę, że chociaż raz wiem, co robię.
Ty wiesz, że ja podobnie? Ale już bym chciała mieć dobry powód do przebudzenia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to ma związek z temperaturą. No, cudów nie ma, na zewnątrz minus piętnaście (i więcej), wewnątrz plus dwadzieścia i więcej = szok termiczny kilka razy na dobę. Mądry organizm!
UsuńPobudka, Kavka! Za bardzo sobie wzięłaś do serca przyciskanie głowy do grzejnika!:P
OdpowiedzUsuńA jest tak mroźnie i cudnie słonecznie. :)
A figę! Chcę spaaaaaać!
Usuń