czkavka

sobota, 6 kwietnia 2013

23/365

Wczoraj, czyli w czwartek, ogłoszono pięciu finalistów Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki:

1. William Dalrymple, Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach (Nine lives: in search of the sacred in modern India), z angielskiego przełożyła Saba Litwińska, wyd. Czarne;

2. Wojciech Jagielski, Wypalanie traw, wyd. Znak;

3. Lidia Ostałowska, Bolało jeszcze bardziej, wyd. Czarne;

4. Ed Vulliamy, Ameksyka. Wojna wzdłuż granicy (Amexica: war along the borderline),
z angielskiego przełożył Janusz Ochab, wyd. Czarne;

5. Mariusz Zawadzki, Nowy wspaniały Irak, wyd. W.A.B.


Mierzę siły na zamiary i wiem, że do 17 maja nie zdążę przeczytać wszystkich pięciu, min. dlatego, że mam tylko dwie z wyżej wymienionych. Od kilku miesięcy czekają na swoją kolej, otulone czułym poczuciem winy:

Bolało jeszcze bardziej Lidii Ostałowskiej, bo cenię jej reporterskie ucho (do Cygan to Cygan zdarzyło mi się wracać kilkakrotnie - jest skarbnicą wiedzy o Romach)

Wypalanie traw Wojciecha Jagielskiego, bo bez zbędnej kokieterii - pan Wojciech jest dla mnie najlepszym polskim reportażystą (właśnie kończę fenomenalne Dobre miejsce do umierania)

Jest mi tylko trochę żal, że do finałowej piątki nie zakwalifikowała się książka Colina Thubrona Utracone serce Azji. Co prawda jej też nie czytałam, ale jeżeli jest napisana równie pięknie, jak wydana wcześniej Po Syberii, to jestem ostatnim frajerem, że nie potrafię znaleźć dla niej czasu.

2 komentarze:

  1. A mi szkoda Hatzfelda, bo bardzo go lubię. A "Wypalanie traw" też bym chciała przeczytać, ale pewnie do 17 maja nie zdążę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hatzfelda w ogóle nie brałam pod uwagę, bo nie sądziłam, że jury przyzna drugi raz nagrodę temu samemu autorowi, tym bardziej, że "Sezon maczet" porusza dokładnie ten sam problem, co "Strategia antylop". Też bardzo go cenię, chociaż trudno mi go czytać. "Strategia antylop" boli.

      Usuń