czkavka

sobota, 27 kwietnia 2013

44/365

Sezon rowerowy rozpoczął się na dobre...







P.S. Sztafeta powoli dobiega końca. Właściwie jeszcze tylko dwa dni... Potem przez 24 godziny będę spać, a przez następną dobę oswajać się z myślą, że nie pracuję, ani nie siedzę na zajęciach. Mogę za to czytać, oglądać filmy, pić wino w plenerze, robić zdjęcia i opierdalać się na całego. 
Przeraża mnie to i nie mam pojęcia jak się w tym odnaleźć. Na wszelki wypadek przygotuję sobie jakiś Excel do wypełnienia, żeby się uspokoić, gdybym się zachłysnęła świeżym powietrzem.

2 komentarze:

  1. Z doświadczenia wiem, że organizm szybko dostosowuje się do nowej rzeczywistości. Gorzej z powrotem do starej. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że masz rację, dlatego najlepiej starej nie opuszczać :P

      Usuń